poniedziałek, 28 grudnia 2015

PREZENTY DLA PÓŁTORAROCZNEGO DZIECKA - GWIAZDKA UFOLINKA :)
























Za nami drugie Boże Narodzenie z naszym małym chłopaczkiem :) O tym jak wyglądała pierwsza Gwiazka Ufolinka możecie poczytać tutaj.
W tym roku synek przeżył je bardziej świadomie. Chociaż myślę, że dopiero w przyszłym roku będzie radość z choinki, prezentów i świątecznej atmosfery.
Choć synek wydaje się rozumieć już niemal wszystko, to widać że święta są jeszcze dla niego abstrakcją :) 
Spędziliśmy je w gronie najbliższych. Wigilię u jednych rodziców, a pierwsze święto u drugich. W drugi dzień świąt o zmroku chcieliśmy iść na spacer na starówkę, która jest przepięknie oświetlona i przyozdobiona, ale plany pokrzyżował nam porywisty wiatr. 

Dzięki świętom Ufolinek poszerzył swoje słownictwo o świąteczne słowa typu: choinka, bombka, mikołaj. Dostał też masę prezentów. Wśród nich: sanki (czekamy na śnieg!!), jeździk, namiot, kuchnię, pluszaki oraz aż pięć książeczek. Nawet z Klubu Malucha przyszedł z prezentem. Dostał pociąg :) Jednak największą furorę zrobiła gadająca papuga Klara. To sprytne interaktywne zwierzątko, które powtarza po Tobie wszystko co powiesz. Ubaw po pachy :D 


























sobota, 26 grudnia 2015

ŻYCZENIA :))))



Moi Mili, razem z synkiem składamy Wam spóźnione, ale szczere życzenia :)

Niech te ostatnie dni roku upłyną Wam w radosnej, rodzinnej i jeszcze świątecznej atmosferze :)






poniedziałek, 21 grudnia 2015

SZCZEPIENIA W PIERWSZYCH MIESIĄCACH ŻYCIA DZIECKA - DOŚWIADCZENIA UFOLINKA W PIGUŁCE
















Za nami już cały cykl szczepień zarówno tych obowiązkowych jak i dodatkowych. Odetchnęłam z ulgą. Następne dopiero za 4 lata. Dlatego postanowiłam zrobić małe podsumowanie.

Nasz kalendarz szczepień wyglądał następująco:

  • pierwsza doba życia - gruźlica BCG oraz wzw B
  • 2 miesiąc życia - 5w1 (pierwsza dawka), wzw B (druga dawka) oraz rotawirusy (pierwsza dawka) -  Ufolinek spał więcej niż zwykle. Poza tym wszystko było ok.
  • 3 miesiąc życia - 5w1 (druga dawka) oraz rotawirusy (druga dawka) - żadnych objawów poszczepiennych.
  • 5 miesiąc życia - 5w1 (trzecia dawka) - żadnych objawów poszczepiennych.
  • 7 miesiąc życia - wzw B (trzecia dawka) - żadnych objawów poszczepiennych.
  • 13 miesiąc życia - meningokoki - synek trochę więcej spał, poza tym żadnych objawów poszczepiennych.
  • 13 miesiąc życia - pneumokoki (pierwsza dawka) - Ufolinek przez dwa dni był bardzo rozdrażniony i płaczliwy.
  • 14 miesiąc życia - odra, świnka, różyczka plus ospanie ukrywam, że bałam się tego szczepienia jak żadnego innego. Okazało się, że słusznie... Nigdy wcześniej po szczepieniach Ufolinek nie miał żadnych objawów poszczepiennych. Tym razem w drugiej dobie po szczepieniu dostał stan podgorączkowy, który utrzymywał się przez cztery doby. Towarzyszył temu spory katar. Przez cały ten czas źle sypiał i był ogólnie osłabiony. Gdy stań podgorączkowy ustąpił, na brzuszku pojawiły się dziwne plamy. Po dobie nie było po nich śladu.
  • 16 miesiąc życia - pneumokoki (druga dawka) - Ufolinek następnego dnia po szczepieniu obudził się rozpalony, z czerwonymi policzkami i szklistym spojrzeniem. Zmierzyłam mu temperaturę. Termometr wskazał 39 stopni. Natychmiast zaaplikowałam mu czopek z nurofenem. Gorączka spadła po około 30 minutach. Do tego czasu synek cały czas się do mnie przytulał, co zdarza się tylko wówczas gdy ma złe samopoczucie. Zadzwoniłam do pracy powiedzieć, że nie przyjdę i zostałam z synkiem w domu. Gorączka powróciła po około 5 godzinach, znowu 39 stopni. Przez kolejną dobę podawałam Małemu Nurofen co 6 godzin (częściej nie wolno) i historia się powtarzała. Po 30 minutach temperatura spadała by wzrosnąć do 39 stopni po około 5 godzinach. W drugiej dobie po południu wydawało się, że gorączka już odpuściła. Mały wieczorem miał tylko stan podgorączkowy. Postanowiłam nie dawać mu już czopka. I to był błąd. Synek obudził się o 24 rozpalony jak nigdy wcześniej. Nie przesadzę jak napiszę, że parzył. Wynik na termometrze mnie przeraził - 40,6 stopnia!
    Szybko zaaplikowałam mu nurofen i zaczęliśmy okładać go zimnymi kompresami. Na szczęście pomogło, temperatura po około 30 minutach spadła. Mały zasnął i spał spokojnie do rana. Gdy obudził się miał delikatnie ciepłe czoło. Postanowiłam nie aplikować mu czopka aby przekonać się, czy gorączka odpuściła na dobre. Na szczęście już się nie pojawiła. Zastanawiałam się czy to reakcja organizmu na szczepienie czy trzydniówka. Następnego dnia na tułowiu Ufolinka pojawiła się wysypka, co potwierdziło drugą tezę. Ale myślę, że trzydniówkę uaktywniło szczepienie.
  • 17 miesiąc życia - 5w1 (czwarta dawka) - Ufolinek trochę więcej spał, poza tym wszystko było ok.
  • 18 miesiąc życia - ospa (druga dawka) - dziwne, ale synek miał przez dwa dni bardzo dużo energii, co przekładało się na to, że chodził spać o 23!! Byliśmy przerażeni... Na szczęście wszystko wróciło do normy :) Za to w ósmej dobie po szczepieniu pojawiła się gorączka. Zbiliśmy ją paracetamolem. Stan podgorączkowy utrzymywał się jeszcze kolejnego dnia.

Reasumując, to aż dziewięć wizyt w przychodni (a w zasadzie dziesięć, bo raz zostaliśmy odesłani z powodu kataru), dużo stresu i sporo pieniędzy. Wydaliśmy w sumie 1820 zł.
4 razy 5w1 = 480 zł
2 razy rotawirus = 600 zł
2 razy pneumokoki = 560 zł
meningokoki = 180 zł 

Wierzę, że były to dobrze wydane pieniądze :)



czwartek, 3 grudnia 2015

ROZWÓJ DZIECKA - SIEDEMNASTY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA






  • Ostatni miesiąc minął pod znakiem wybuchu miłości do tygryska i misia, co widać na powyższych zdjęciach :) Więcej na ten temat napisałam tutaj
  • Ufolinek mówi coraz więcej. Na przykład wychodzimy z mieszkania na ciemną klatkę, a on krzyczy "ciemno, ciemno". Potrafi również zakomunikować na co ma w danej chwili ochotę. Na przykład włącza radio, podchodzi do mnie, wyciąga ręce i mówi: "taczyć, taczyć" :)
  • Ostatnio trochę mniej chętnie chodzi do klubu. Opiekunki mówią, że to przez nowe dziecko, które dużo płacze. Mały chyba myśli, że dzieje się coś złego. Bywa, że ten chłopiec jest wcześniej niż my. Ufolinek idzie do pokoju zabaw i gdy go zauważa od razu odwraca się na pięcie i biegnie do mnie jęcząc :( Mam nadzieję, że to chwilowe i już wkrótce znowu zacznie chętnie chodzić. 
  • Synek niestety coraz częściej okazuje złość i swoje niezadowolenie jeśli coś nie jest po jego myśli. Czyżbyśmy zaczynali bunt dwulatka? Tym samym wystawia moją cierpliwość na ciężką próbę... 
  • Poza tym jest pogodny i skory do wygłupów, które sam inicjuje. Najbardziej lubi się chować. Wchodzi pod stół, biurko, za szafę, za drzwi i czeka aż go ktoś znajdzie. Woła wtedy ku-ku i bardzo się cieszy :) 
  • Cały czas najbardziej lubi przeglądać książeczki, wkładać klocki do sortera oraz bawić się w gotowanie. 
  • Wczoraj byliśmy na ostatnim obowiązkowym szczepieniu. Synek przyjął szczepionkę skojarzoną 5w1. Był bardzo dzielny. Mam nadzieję, że objawy poszczepienne tym razem nie wystąpią. Za dwa tygodnie jeszcze szczepienie przeciw ospie i będziemy mieli na kilka lat spokój.
  • Chyba powoli wychodzą piątki, bo Mały zaczął się ślinić i wkładać łapki do buzi. Oby wyszły jak najszybciej. 
  • Bardzo dopisuje mu apetyt. Zawsze tak było, ale teraz je dużo więcej. Przybrał przez miesiąc pół kilograma. Cały czas najbardziej lubi suchy makaron, łososia i banana. 


PODSUMOWANIE:


Waga: 11,5 kg

Rozmiar: 86

Umiejętności:

  • zna bardzo dużo słów
  • znajduje odpowiedni kształt w sorterze i wkłada do niego klocek
  • rozpoznaje osoby na zdjęciach
  • wie, że dane zwierzątko czy przedmiot mogą różnie wyglądać
  • potrafi zakomunikować co chce robić
  • próbuje podskakiwać

Dolegliwości:

  • poza katarem i swędzeniem dziąseł, wszystko było ok

Sen:
  • 11-12 godzin w nocy od 19:30 do około 7 (czasami przebudza się przez zły sen)
  • jedna 2-3 godzinna drzemka około 12:30