Ufolinek rozgadał się na całego :) Stąd ten post.
Na początek garść statystyk. Pamiętajmy jednak, że każde dziecko rozwija się we własnym tempie.
PIERWSZY ROK ŻYCIA DZIECKA
- 1 miesiąc - noworodek krzyczy i głośno płacze bez łez.
- 1–6 miesiąc - niemowlę zaczyna głużyć, czyli wypowiada pojedyncze dźwięki gardłowe, jednakowe u wszystkich dzieci na całym świecie.
- 6–9 miesiąc - maluch zaczyna gaworzyć, czyli powtarzać ciągi sylab: „ba-ba-ba”, „ma-ma-ma”, „ta-ta-ta”, „da-da-da”.
- 9–12 miesiąc - stopniowo sposób gaworzenia zaczyna różnić się w różnych językach. Następuje faza naśladowania i powtarzania dźwięków.
- koniec pierwszego roku - dziecko powtarza pierwsze słowa ze zrozumieniem, wskazuje pierwsze przedmioty, osoby („mama”, „baba”, „tata”) lub czynności („da”, „pa”).
DRUGI ROK ŻYCIA DZIECKA
TRZECI ROK ŻYCIA DZIECKA
Jak to wygląda u nas?
- maluch rozumie o wiele więcej słów, wyrażeń i zdań, niż jest w stanie samodzielnie wypowiedzieć.
- w słowniku dziecka pojawiają się samogłoski, takie jak: a, u, i, e oraz spółgłoski: p, b, m, t, d, n, ś, ć, czasem ź, dź.
- pojawiają się też onomatopeje, np. mu, chał-chał, miał, itp.
- pojawiają się wyrazy takie jak: mama, tata, papa, papu.
- dziecko początkowo upraszcza budowę słów wymawiając pierwszą sylabę lub końcówkę wyrazu, np. miś-mi, daj-da, jeszcze-eszcze,
- między 14-15 miesiącem życia dziecka, następuje rozkwit wymawianych przez dziecko pojedynczych wyrazów. Jest to spowodowane burzliwym rozwojem ruchowym, jak i umysłowym dziecka. Dziecko zaczyna chodzić, następuje rozwój spostrzegania i pamięci dziecka, a także intensywne poznawanie otaczającego świata i nazywanie przez dziecko interesujących go przedmiotów, a także odgrywanie ich cech
TRZECI ROK ŻYCIA DZIECKA
- dziecko posługuje się 800–1500 wyrazami, ale zna sens znacznie większej ich liczby
- dziecko zaczyna budować zdania, początkowo są to zdania proste, które są złożone z dwóch, trzech wyrazów, następnie przechodzi w wypowiedzi dłuższe, cztero - pięcio wyrazowe.
- pierwsze zdania są twierdzące, a następnie pojawiają się zdania pytające i rozkazujące.
- dziecko używa przede wszystkim rzeczowników, czasowniki początkowo używane są w formie bezokolicznika.
- przypadki są używane często niepoprawnie.
- dziecko nie potrafi jeszcze wypowiadać poprawnie wszystkich głosek - głoski trudne, są zastępowane głoską łatwiejszą.
Jak to wygląda u nas?
- W pierwszym roku życia nic nie wskazywało na to, że będąc piętnastomiesięcznym dzieckiem Ufolinek będzie już tak ładnie mówił.
- Oczywiście przeszedł przez wszystkie wyżej wymienione etapy, ale nie był zbyt rozgaworzonym niemowlakiem.
- Niby mówił "mama", ale mam wrażenie, że tak świadomie powiedział "mama"dopiero gdy miał 10 miesięcy.
- Pod koniec pierwszego roku życia potrafił powiedzieć: "mama", "tata" i "nie".
- W trzynastym miesiącu doszło "nie ma".
- W czternastym miesiącu zaczął powtarzać całkiem wyraźnie niektóre wyrazy (kółko, banan, drzewo, dzik, dym), a także tworzyć własny słownik (picie to do teraz "ciep ciep"). Potrafił też nazwać niektóre czynności typu "myju-myju", "am", "bam", "papa".
- W piętnastym miesiącu nastąpił bum! Ufolinek zaczął powtarzać mniej lub bardzie prawidłowo wszystkie usłyszane wyrazy niczym papuga :) Zaczął też wskazywać na niektóre przedmioty i je nazywać.
- W szesnastym miesiącu potrafi już nazwać następujące przedmioty: banan, kawa (kafa), mleko, czapka (ciapka), but, małpa, papuga (kuga), stopa (stiepa), oko, lampa, koło, telefon (tełon), sowa (siewa), żaba (dżaba), rak (lak), jeleń (jejeń), balon (bałon), miś, włosy (wosi), butelka, piłka, koń, wiewiórka (wiórka), makaron (kałon), kamień (kameń), klocek. Mówi też "proszę" (posie) i "dziękuję" (czasami wyraźnie, czasami - kuje) gdy coś komuś podaje lub od kogoś dostaje (tylko czasami mu się kreci i mówi odwrotnie, np jak coś daje mówi dziękuję:) ).
Jestem naprawdę mile zaskoczona, że tak szybko zaczął mówić. Pewnie nie bez znaczenia jest fakt, że na co dzień przebywa wśród dzieci. Część z nich już mówi i pewnie nie chce być gorszy :) Zresztą ja również zaczęłam szybko mówić. Ponoć miałam osiem miesięcy...
Powiem Wam, iż nie spodziewałam się, że każde słowo w ustach własnego dziecka daje tyle radości :) Ciekawe kiedy zacznie składać wyrazy w zdania. Już nie mogę się doczekać :)
Najlepsza jest siewca i stiepa :) Swoją drogą wiewiórka to trudne słowo. Podziwiam Twojego synka, bo mój ma prawie 14 a słyszę tylko mama, tata, tu i tam. No i oczywiście nie...
OdpowiedzUsuńNim się obejrzysz, a synek będzie Cię zasypywał pytaniami :)
Usuń