środa, 3 sierpnia 2016

ROZWÓJ DZIECKA - DWUDZIESTY PIĄTY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA





Ufolinek pierwszy miesiąc jako dwulatek ma już za sobą :)

  • Codziennie zaskakuje nas nowymi zwrotami, zdaniami czy stwierdzeniami. Można z nim przeprowadzić już całkiem rzeczową rozmowę. Ostatnio zobaczył jak zabiłam muchę i powiedział: "Mamusiu dlaczego trzasnęłaś muchę? Nie wolno trzaskać muchy. I co my teraz zrobimy? Mama naprawisz muchę?" Zatkało mnie :D
  • Ostatnio zapomniałam wspomnieć, że Ufolinek potrafi odpowiedzieć na pytania jak się nazywa, ile ma lat oraz podać dokładny adres zamieszkania. Ponadto zna już dwa wierszyki :)
  • Dzień po ufolinkowych urodzinach pojawiła się długo wyczekiwana dolna piątka, a trzy dni później kolejna. Niestety wyżynanie okupione było bólem i łzami, na które pomagał tylko nurofen. Teraz czekamy już tylko na ostatnie dwa ząbki.
  • Pojawił się też postęp w temacie kupki. Ostatnio pisałam, że Ufolinek ma chyba jakąś blokadę przed korzystaniem w tej kwestii z nocnika czy toalety. Okazało się, że nie o to chodzi. On po prostu nie do końca jeszcze wyczuwa moment kiedy chce się wypróżnić. Ale od kilku dni mamy duży postęp, ponieważ mówi już że robi kupkę. Wtedy szybko biegniemy do toalety i całość ku uciesze wszystkich domowników ląduje w ubikacji :) Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie coraz lepiej i synek nauczy się choć przez chwilkę powstrzymywać swoje potrzeby tak samo jak było w przypadku siusiania.
  • Ufolinek dostał pierwszy w swoim życiu dyplom z okazji ukończenia Klubu Malucha :) Tym samym zakończył roczny, jakże ważny etap swojego życia. Przebywanie wśród dzieci nauczyło go że należy się dzielić. Zdumiewa nas jak za każdym razem gdy coś je albo się bawi pyta "chcesz?" albo mówi: "to jest moje, ale ty możesz bawić się tym". Ponadto jak ktoś śpi stara się nie przeszkadzać i ciuchutko się bawi. Nauczył się też sprzątać zabawki przyśpiewując sobie: "sprzątać czas, sprzątać czas , bo zabawki idą spać" :D Myślę, że to że tak dobrze mówi to również w ogromnym stopniu zasługa przebywania wśród dzieci. Z perspektywy czasu widzę, że posłanie go do Klubu było naprawdę świetną decyzją. Teraz przez dwa tygodnie będzie jeździł co rano do babci, a drugą połowę sierpnia spędzi z mamą i tatą, czego już nie mogę się doczekać. A we wrześniu rozpocznie kolejny etap w swoim życiu - przedszkole.
  • W zeszłym miesiącu żaliłam się że synek od kiedy ma normalne łóżko praktycznie co noc przychodzi do nas i śpi z nami do rana. O ile na początku było to rozczulające to z biegiem czasu zaczęło być uciążliwe. Po prostu się nie wysypialiśmy. W końcu wkrótce po drugich urodzinach postanowiłam to zmienić. Nastawiłam się, że czeka nas około tygodnia płaczu i krzyku, po czym gdy Ufolinek przydreptał w nocy z misiami powiedziałam mu, że ma wracać do swojego łóżka, bo to jest łóżko mamy i taty. Zaczął płakać, a po chwili położył się w progu naszej sypialni na podłodze. Myślałam że sama się rozpłaczę. Zapytałam go czy mam go odprowadzić do łóżka. Zgodził się, Zostałam z nim dłuższą chwilę, głaszcząc uspokajająco po głowie. Gdy wróciłam do swojego łóżka znowu zaczął płakać. Nie uspokajał się więc znowu do niego poszłam i chwilę z nim posiedziałam, tłumacząc jeszcze raz że jest już duży, a wszystkie duże dzieci śpią w swoich łóżeczkach, bo łóżko rodziców jest za małe żeby wszyscy się zmieścili. Wróciłam do siebie, a Ufolinek zasnął. Rano był z siebie bardzo dumny i ciągle powtarzał, że spał w swoim łóżku :) Kolejnej nocy przydreptał około północy, ale zatrzymał się w progu. Udawałam, że śpię. Postał chwilkę, po czym wrócił do swojego łóżka. Od tego czasu nie dość, że przesypia w nim całą noc, to jeszcze w nim zasypia. Wcześniej zasypiał w naszym łóżku i go przenosiliśmy. Teraz wygląda to tak, że po kąpieli pije mleczko. Potem idzie umyć ząbki i dać buziaka tacie. Następnie idziemy do jego pokoju, opowiadam mu bajeczkę i wychodzę. Ufolinek jeszcze wychodzi z łóżka, chwilę bawi się w swoim pokoju, po czym sprząta zabawki i kładzie się do łóżeczka. Zasypia i śpi do rana. Trwa to już trzy tygodnie. Błogostan! Gdybym wiedziała, że tak łatwo pójdzie przeprowadziłabym całą "akcję" o wiele wcześniej.
  • Przez ostatnie trzy tygodnie bunt dwulatka poszedł w zapomnienie. Ufolinek na powrót stał się naszym kochanym aniołkiem. Oczywiście miewa napady złości, ale znacznie rzadziej i trwają tylko kilka sekund. Poza tym jest bardzo grzeczny, ładnie mówi: "proszę", "przepraszam", "dziękuję", "dzień dobry", "na zdrowie" oraz zawsze pyta czy może to bądź tamto. Ponadto wszystko można mu wytłumaczyć, nawet to że już czas opuścić plac zabaw. Oby ten stan trwał jak najdłużej :)
  • Ufolinek na drugie urodziny dostał między innymi rowerek biegowy. Prezent okazał się strzałem w dziesiątkę. Uwielbia go i praktycznie codziennie przemierza na nim ponad kilometr. Z każdym dniem idzie mu coraz lepiej. Ostatnio nawet próbuje łapać równowagę, podkurczając obie nóżki jednocześnie.



PODSUMOWANIE:


Waga: 12,9 kg

Rozmiar: 92

Sen:

  • około 10 godzin w nocy (w tygodniu od 20:30 do 7:00, w weekend prawie godzinę dłużej)
  • około 13:30 półtorej godziny. Spałby dłużej, ale budzimy go, bo inaczej nie zasnąłby o 20:30




















Wcześniejsze miesiące:
PIERWSZY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
DRUGI MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
TRZECI MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
CZWARTY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
PIĄTY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
SZÓSTY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
SIÓDMY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
ÓSMY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
DZIEWIĄTY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
DZIESIĄTY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
JEDENASTY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
DWUNASTY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
TRZYNASTY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
CZTERNASTY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
PIĘTNASTY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
SZESNASTY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
SIEDEMNASTY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
OSIEMNASTY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
DZIEWIĘTNASTY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
DWUDZIESTY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
DWUDZIESTY PIERWSZY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
DWUDZIESTY DRUGI MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
DWUDZIESTY TRZECI MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA
DWUDZIESTY CZWARTY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA