środa, 3 lutego 2016

ROZWÓJ DZIECKA - DZIEWIĘTNASTY MIESIĄC ŻYCIA UFOLINKA



















Dzisiaj Ufolinek skończył 19 miesięcy.
Poniżej przegląd ostatniego miesiąca  w pigułce:

  • Ufolinek dostał bzika na punkcie... mamy :) Ciągle słyszę "mama mama", "do mamy do mamy". Książeczki ogląda tylko z mamą, na ręce chce tylko do mamy, a gdy wychodzę z pokoju od razu za mną biegnie. Kilka razy zdarzyło się, że musiałam zostać dłużej w pracy. Wracałam o 19. Synek boleśnie to odczuł. Nie chciał iść spać, siedział z nami do 22, a w nocy budził się z  płaczem i uspokajał się dopiero u nas w łóżku. Tata chwilowo poszedł w odstawkę. Wprawdzie ma święty spokój, ale widzę że trochę mu przykro.
  • Cały czas walczymy z AZS. O początkach pisałam tutaj. Testy pokarmowe z krwi niczego nie wykazały... Przebadaliśmy też kał pod kątem pasożytów oraz zrobiliśmy osobny test immunoenzymatyczny na obecność lamblii. Wyniki nie wykazały nieproszonych gości. Na zlecenie pediatry zrobiliśmy też morfologię, badanie ogólne moczu oraz posiew moczu. Wyniki w normie. Byliśmy też u kolejnego dermatologa, który przepisał inną maść sterydową oraz maść cholesterolową z witaminą A robioną w aptece. Lekarka zaleciła dietę bez konserwantów, sztucznych barwników, regulatorów kwasowości oraz kwaśnych produktów. Myślę, że dermatolodzy są bezradni wobec atopowego zapalenia skóry i najłatwiej im obarczyć winą przetworzoną żywność. Dopiero wczoraj zaczęliśmy stosować przepisane maści. Zobaczymy czy po odstawieniu efekt się utrzyma. Po tygodniu od odstawienia poprzedniej maści plamy znowu wyszły.
  • W ubiegły piątek Ufolinka dopadła grypa żołądkowa. Obudził się o 22:30 z płaczem cały w wymiocinach :( Przez kolejne dwie godziny wymiotował jeszcze pięć razy. Nie przesadzę jeśli napiszę, że chlustał na jakiś metr do przodu. Nie mam pojęcia skąd w takim małym ciałku tyle płynów. O 2 zasnął i przespał ładnie kilka godzin. Rano zwymiotował raz jeszcze, ale to z mojej winy, bo dałam mu trochę mleka. Oczywiście najbardziej bałam się odwodnienia. Dlatego przez cały dzień co 5-10 minut podawaliśmy mu po dwa łyczki płynu nawadniającego z elektrolitami Orsalit. Przez cały dzień zjadł tylko jedną wazę i dwa biszkopty. Kolejnego dnia na śniadanko dostał suchą bułkę i herbatę, na obiad krupnik, na deser trzy biszkopty, a mleko dopiero wieczorem. Co dziwne kupki robił zwarte. Wieczorem grypa dopadła jego tatę... Niespełna rok temu synek miał podobne przejścia, które opisałam tutaj. Notatki z tamtego okresu okazały się niezwykle pomocne :)
  • Osłabiony organizm po grypie żołądkowej zareagował podwyższoną temperaturą, kaszlem i katarem. Dlatego Ufolinek kuruje się w domu. Myślę, że do klubiku pójdzie dopiero w przyszłym tygodniu.
  • Nadal ulubionym zajęciem Ufolinka jest oglądanie książeczek, oglądanie książeczek i... oglądanie książeczek :D Zaraz potem gotowanie i jazda na jeździku. Ponadto uwielbia wystawać w oknie, szczególnie jak podjeżdża śmieciarka opróżnić pojemniki na śmieci :) Zamęcza nas ciągłym "ziobacić, ziobacić, posie" :D
  • Synek był po raz pierwszy na sankach. Sanki dostał od dziadków pod choinkę i to ich spotkał przywilej pierwszej przejażdżki :)


















PODSUMOWANIE:

Waga: 12 kg

Rozmiar: 86

Umiejętności:

  • jest coraz bardziej komunikatywny 
  • nauczył się wielu nowych przymiotników i przysłówków, dzięki czemu potrafi powiedzieć, że jest głodny, że jest mu zimno, że zupa jest ciepła itp 
  • potrafi powiedzieć co ma ochotę zjeść, dokąd chce pójść, co chce robić
  • mówi, gdy zrobi kupkę
  • w jego repertuarze pojawiają się trzy wyrazowe zdania typu: "co to było?" 

Dolegliwości:
  • związane z grypą żołądkową 
  • związane z infekcją (katar, kaszel, gorączka)
  • związane z atopowym zapaleniem skóry 

Sen:
  • 11-12 godzin w nocy od 19:30 do około 7 (w weekend dłużej) 
  • jedna 2 godzinna drzemka około 13:00

Poniżej moja ulubiona fotka z tego miesiąca. Choruszek częściej niż zwykle lądował w naszym łóżku... 




















Wcześniejsze miesiące:

7 komentarzy:

  1. Witam! Moj syn tez dostal azs, ale nie robilam zadnych testow. Ostawilam mleko i nie bylo poprawy. Dopiero po odstawieniu glutenu ustapiloly luzne stolce, wysypka na twarzy,ciemieniucha i ucho wygladajace jak naderwane. Syna ma prawie rok. Nue moze tez jesc laktozy bo do dostaje biegunki i wzdec. Moze to wam pomorze. Musze piec synowi chleb, i niczego co zawiera pszenice,jeczmien,zyto i owies. Pozdrawiam i trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) Mam nadzieję, że Twój synek wyrośnie z alergii na gluten. Ufolinek chyba nie jest uczulony, bo po pierwsze nie wyszło na testach, a po drugie lekarka powiedziała, że gdyby był to reakcja alergiczna wystąpiłaby znacznie wcześniej, a na pewno przed ukończeniem roku. Ale bardzo dziękuję za radę i serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Witam , Nas AZS dopadło w pierwszym miesiącu życia córki. W tym momencie mała ma 7 miesięcy. Zaczęło się od kilku luźnych kupek z krwią i śluzem. Mała była karmiona normalnym bebilonem, alergolog przepisał nam Bebilon Pepti. Wyniki również robiłam tak samo jak Wy i były ok. Z twarzy zniknęły plamy, skóra stała się dużo lepsza, kupki się unormowały. Teraz jesteśmy na słoiczkach Hippa , oprócz tego, że na początku po marchewce buźka była wysypana to nic się nie działo. odstawiliśmy marchew na jakiś czas ale od niedawna podajemy jej znowu w różnych kombinacjach i na szczęście plamy nie wracają. Alergolog poleciła podawanie małej 1 raz dziennie kropelek biogaja które osłonowo działają na brzuszek małej.
    Używam kosmetyków do kąpieli oraz kremów i balsamów z Ziaji. Dokładnie ziajamed do skóry z AZS. Każde dziecko jest inne, każdy organizm i skóra inaczej reagują na wszystko dlatego musicie uzbroić się w cierpliwość i wierzyć, że wszystko będzie dobrze.
    Pomyślałam sobie, że może jest coś w jedzeniu w klubiku co uczula małego? Czy to sprawdziliście?

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) Masz rację, że każde dziecko jest inne, a z alergią to już tak jest, że zazwyczaj trudno dojść do tego co powoduje reakcję alergiczną.
      Jeśli chodzi o klubik, to raczej nie, bo daję Małemu własne jedzenie, a panie wiedzą, że ma azs i nie mogą mu dawać nic innego poza tym co my mu przynosimy.
      Co do cierpliwości to masz rację. Należy się w nią uzbroić i wierzyć, że dziecko wkrótce z tego wyrośnie.
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  3. Witam biedny maluszek,ale dobrze że wyniki w normie,ja synkowi również robiłam testy z krwi w wieku 1,5 roku,nic nie wykazały,podobno u dzieci do 4 lat to norma,że nic nie wychodzi w testach.Mojemu synkowi testy alergiczne z krwi wyszły pozytywnie dopiero w wieku 5 lat,pozdrawiam cieplutko i życzę dużo zdrówka dla synka

    Mama Danielka i Ali

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) Bardzo dziękuję za wsparcie i gorąco pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Piszę jeszcze raz bo sobie przypomniałam,że synek miał kiedyś 2 plamy na twarzy takie jak u ufolinka czerwone i suche i maść ze sterydem pomogła,ale gdy odstawiłam wyszły ponownie,kupiłam wtedy polecany krem Ziajka dla dzieci już o urodzenia jest w takim małym opakowaniu ma w składzie witaminy E i F bodajże i po kilku dniach plamy zeszły i już nie powróciły:)

      Pozdrawiamy

      Mama Danielka i Ali

      Usuń