Trochę czasu już minęło od kiedy Ufolinek był noworodkiem, ale jeszcze co nieco pamiętam ;)
Post dedykuję znanym mi przyszłym mamusiom. Asiu, Kasiu pozdrowienia :)
Pielęgnacja noworodka to:
- przewijanie
- kąpanie
- odpowiednia pielęgnacja narządów płciowych
- przemywanie oczek
- oczyszczanie noska
- dbanie o kikut pępowiny
- dbanie o skórę
PRZEWIJANIE
- przewijamy dziecko w zależności od potrzeb nie rzadziej niż co trzy godziny - zwykle sprawdzałam pieluszkę po każdym karmieniu, no chyba że zapach sugerował że czas ją zmienić.
- po oczyszczeniu pupy dokładnie ją osuszamy i dopiero wtedy nakładamy krem przeznaczony specjalnie do pielęgnacji tego miejsca. Jeśli nałożymy krem na wilgotną skórę może dojść do odparzenia.
KĄPIEL
- Warto przygotować się tak aby wszystko mieć pod ręką: wanienkę, komplet ubranek, pieluszki, ręcznik, kosmetyki, przewijak - przez pierwsze dwa miesiące Ufolinek był kąpany w pokoju. Teraz wraz z tatą (bo od początku to jego przywilej) zamykają się w kabinie prysznicowej razem z wanienką.
- pomieszczenie powinno być nagrzane do temperatury 24-25 stopni - my nigdy tego nie robiliśmy. W domu mamy 21-22 stopnie.
- woda w wanience powinna mieć temperaturę około 37 stopni. Warto kupić termometr do wanienki. Kosztuje kilka złotych. Teraz go już nie używamy, ale w pierwszych dniach wolałam mieć pewność, że temperatura jest odpowiednia.
- na dno wanienki można położyć pieluszkę tetrową, aby maluch nie ślizgał się po dnie - my tego nie stosowaliśmy. Obejrzeliśmy na you tube filmik instruktażowy na temat prawidłowego trzymania noworodka podczas kąpieli i nie było żadnego problemu. Pewnie, że tata Ufolinka był za pierwszym razem zestresowany, ale szybko przekonał się, że to nic trudnego :)
- należy uważać aby zanadto nie zmoczyć kikuta pępowiny. Jeśli się zamoczy należy go dokładnie osuszyć.
- dziecko delikatnie myjemy ręką bądź specjalną myjką, np. kawałkiem gazy.
- główkę myjemy na końcu.
PIELĘGNACJA NARZĄDÓW PŁCIOWYCH
- u dziewczynki delikatnie a zarazem dokładnie przemywamy okolicę warg sromowych ruchem z góry w dół. Tak by na końcu obmywana była okolica odbytu. Ruchy z dołu do góry są niedozwolone, ze względu na możliwość przeniesienia zakażenia pałeczką Escherichia coli. Może ona spowodować zakażenie układu moczowego.
- chłopcom po kąpieli, w której namydloną myjką myjemy prącie oraz miejsce pod moszną, osuszamy dokładnie genitalia i smarujemy delikatnie kremem pielęgnacyjnym. Nie odsuwamy napletka!
PRZEMYWANIE OCZU NOWORODKA
- oczko przemywamy jałowym gazikiem nasączonym solą fizjologiczną zawsze w kierunku od strony uszu do noska.
- do każdego oczka używamy osobnego gazika.
OCZYSZCZANIE NOSKA
- po każdej kąpieli warto zakroplić nos dziecka roztworem soli morskiej. Dzięki temu nosek się udrażnia się i maluchowi łatwiej się oddycha.
- w razie konieczności odciągamy zalegającą wydzielinę np. Fridą - więcej na ten temat tutaj.
PIELĘGNOWANIE KIKUTA PĘPOWINY
Zdania są podzielone. Spotkałam się z trzema szkołami:
- przygotowujemy 70% spirytus, nasączamy nim gazik lub patyczek higieniczny, a następnie smarujemy całą powierzchnię kikuta i miejsce dookoła niego. I bez obaw, dzieciaczka to nie boli.
- psikamy na kikut Oceniseptem.
- dokładnie osuszamy kikut po kąpieli i czekamy aż sam odpadnie. Tak mi kazano robić w szpitalu. Ale osobiście nie polecam i uważam, że dwa powyższe sposoby są lepsze. Ufolinkowi kikut odpadł dopiero po trzech tygodniach. Dziwiłam się, że tak długo to trwa. Całe szczęście akurat przyszła do niego na wizytę domową pani doktor. Obejrzała pępek, stwierdziła że jest za wilgotny i że mam kilka razy dziennie psikać Oceniseptem. Przepisała też w razie czego maść antybiotykową. Po trzech dniach stosowania się do jej zaleceń kikut odpadł.
NATŁUSZCZANIE SKÓRY NOWORODKA
- noworodki z dobrze rozwinięta tkanką tłuszczową nie wymagają natłuszczania skóry.
- jeżeli skóra dziecka jest sucha, łuszcząca się, delikatnie natłuszczamy buzię oraz ciało dziecka kremem, balsamem bądź oliwką. Należy jednak pamiętać aby ilość kosmetyku była naprawdę minimalna. Zbyt duża ilość może być przyczyną zaczopowania porów skórnych lub jej podrażnienia.
Pielęgnacja malucha nie jest taka skomplikowana jak nam się to początkowo wydaje. A z czasem staje się prawdziwą przyjemnością zarówno dla rodzica jak i jego pociechy :)
dziękuję za post, idąc za Twoją radą obejrzałam i zapisałam kilka filmików na YT o pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńInternet bywa niezwykle pomocny :)
Usuńpoczątki są bardzo trudne ale z biegiem czasu wszystko robi się łatwiejsze sama wiem po sobie.pozdrawiam i zapraszam do siebie http://mojapasjatoty.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPoczątkowo wydawało mi się, że pielęgnacja mojej córy, to czarna magia, z dnia na dzień dochodzę do większej wprawy :) Z tym, że to przyjemność, masz rację, szczególnie, że moja Iga uwielbia kąpiele. Jako, że jestem młodym tatą, to bez filmików instruktażowych na YT się nie obeszło :D Zapraszam do zobaczenia jak to wyglądało u nas http://www.simed.pl/blog/kapiel-noworodka-czyli-operacja-zolta-kaczuszka/ . Pozdrawiam, Krzysiek.
OdpowiedzUsuńJak miło, że zaglądają tu również tatusiowie :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dzień dobry!
OdpowiedzUsuńNie mogłam znaleźć takiego tematu na Pani blogu, jakimi produktami według Pani najlepiej jest nawilżać noworodka? Poszukuję jakiegoś delikatnego kremu, a przy tym porządnie nawilżającego skórę. Będę niezwykle wdzięczna za Twoją opinię!
Pozdrawiam i dziękuję za świetny wpis
Witam :)
UsuńPraktycznie od początku używalismy emolientów, bo Mały miał suchą skórę że skłonnością do wysypek. A do buźki do dzisiaj używamy krem Nivea Baby - delikatny krem pielęgnacyjny.
Pozdrawiam serdecznie :)
Witam, ja od momentu urodzenia praktycznie do 6 miesiąca również używałam emolientów. Początki w pielęgnacji, higienie nie są łatwe, rodzic uczy się jak postępować z dzieckiem, co jest dla niego dobre,a co nie itd. Poznawanie siebie na wzajem. Piękny etap ;) https://moja-prowincja.blogspot.com/2016/11/pielegnacja-mojej-dwulatki.html https://moja-prowincja.blogspot.com/2016/11/wyprawka-dla-maluszka.html a tak to wyglądało u mnie ;)
OdpowiedzUsuńPodstawowe rzeczy, ale przecież nie każdy miał wcześniej styczność z dzieckiem i wie, jak postępować wobec niego :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńPamiętam pierwszą kąpiel. To nie było takie proste, ale póżniej córeczka polubiła wodę
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis, dziękuję za niego! :) Myjka dla dzieci jest dla mnie niezastąpiona. :) Mycie jest o wiele wygodniejsze i nie podrażnia skóry mojego szkraba. Czekam na następne wpisy! ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie da się nie zauważyć, że tych kosmetyków dla dzieci, w ostatnim czasie pojawia się bardzo dużo. Ja testowałam wiele z nich, jednak najlepiej sprawdzają się u nas kosmetyki z https://www.lansinoh.pl/ Dla mnie to must have w wyprawce.
OdpowiedzUsuńAby kąpiel była dla maluszka jak najbardziej przyjemna czynnością, warto korzystać z poncza do kąpieli, które otuli jego ciało i ochroni przed utrata ciepła.
OdpowiedzUsuńhttps://qbanamama.pl/poncza-kapielowe