W kwietniu menu Ufolinka wyglądało następująco:
11:30 - kaszka mleczna wielozbożowa o smaku owocowym Bobovita bez dodatku cukru (110 ml wody i 4 łyżki stołowe kaszki) - z miseczki
14:30 - 190 ml obiadku z mięskiem lub rybką (dwa razy w tygodniu) oraz co drugi dzień z połową żółtka
17:30 - zamiennie:
17:30 - zamiennie:
- starte jabłuszko lub gruszka plus kilka chrupków kukurydzianych albo kawałek chlebka
- jogurt bądź twarożek dla niemowląt Bobovita lub Gerber bez dodatku cukru
20:00 - kaszka mleczna ryżowo-kukurydziana Bobovita o smaku bananowym bez dodatku cukru (200 ml wody i 3 łyżki stołowe kaszki) - z butelki
20:00 - kaszka mleczna ryżowo-kukurydziana Bobovita o smaku bananowym bez dodatku cukru (200 ml wody i 3 łyżki stołowe kaszki) - z butelki
Ufolinek w końcu zaczął więcej pić. To zasługa jego starszych kuzynów :) Dorwał się do ich butelki Kubuś Waterr i nie mógł się oderwać. Postanowiłam mu taką kupić i używać zamiast kubka niekapka. Jest o tyle fajna, że ma ustnik z niekapkiem. Ufolinek tak lubi z niej pić, że wypija teraz zamiast 100 ml dziennie, aż 200-300 ml, z czego ogromnie się cieszę. Nadal preferuje soki (rozcieńczam mu z wodą, soczek to jakieś 15%, ale dzięki nowej butelce wypija też czasami czystą wodę :) Ostatnio kupiłam mu herbatkę owocową Hipp, która jest słodzona izomaltulozą zamiast cukru, dzięki czemu nie powoduje próchnicy. Niestety nie bardzo mu zasmakowała.
kończymy ze słoiczkami i przechodzimy na domowe jedzenie. Jemy raczej zdrowo, unikamy smażenia, mocno przetworzonej żywności oraz niezdrowych dodatków typu glutaminian sodu. Dlatego myślę, że może zacząć jeść na obiad to co my. Oczywiście nie zawsze i nie wszystko, ale stopniowo będziemy próbować. Jestem ciekawa czy zasmakuje mu moja kuchnia... Na pierwszy rzut idzie krupnik oraz kurczak w sosie z pomidorami, cukinią, papryką, cebulą oraz przyprawami z dodatkiem kaszy bądź ryżu. W przyszłym miesiącu dokładnie napiszę jakich potraw Ufolinek spróbował i czy mu smakowały.
Ponadto zamierzam wprowadzić normalny nabiał typu: jogurt naturalny, twarożek, serek typu Turek śmietankowy jako dodatek do chlebka. A także kaszę gryczaną i jaglaną.
Chciałabym też aby na drugie śniadanie jadł przynajmniej co drugi dzień kanapkę z masełkiem, konfiturą, drobiową wędliną lub serkiem śmietankowym.
Zamierzam również zrezygnować z wieczornej butelki na rzecz kaszki podawanej łyżeczką. Nie mam tylko pomysłu w czym podawać poranne mleczko. Chciałabym już zrezygnować z butelki. Może Wy coś podpowiecie?
W maju czeka Ufolinka rewolucja żywieniowa. Zobaczymy jak ją przyjmie.
Poniżej:
witaj :) prawde mowiac wzoruje sie na Twoim jadlospisie karmiac mojego babla :) wczoraj mialam bilans i polozna powiedziala, ze maluszek za malo pije mleczka( mieszkamy w Irlandii). Probowalam dawac mu wiecej, ale niestety albo ulewa albo zwraca :( Jesli nie masz nic przeciwko napisze jak wyglada nasz jadlospis :
OdpowiedzUsuń8:00- mleczko ok 150 ml( wiecej nie chce)
11:00 kaszka ok 150 ml( mleczna manna nestle) lub owocki
14:00 obiadek ok 150 ml zupki
17:00 ok 160 ml mleczka
20:00 kaszka bobovita ok 150 ml
jeszcze ok 22 wypija 180 ml mleczka
nie zawsze tez wypije taka ilosc mleka, obiadku nie zje 190 ml max. 160, jego waga w wieku 8i pol miesiaca to tylko 7300, bardzo czesto sie wyproznia ok 4-5 razy dziennie,. Jest zdrowy i radosny, nie potrafi jeszcze jesc z raczki kawalkow warzyw, bardzo sie dlawi wiec odpuscilismy sobie na jakis czas. Prosze o podpowiedz czy menu jest w miare dobre, bo z jedzeniemu nas od zawsze problem :) moze jakies zmiany ? dziekuje i pozdrawiam mame i cudownego ufolinka :*
oczywiscie sa jeszcze owocki ok 18 :00 :)
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńNie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że Twój maluch wcale nie pije za mało mleczka. Poza tym widocznie Twój bąbel ma mały brzuszek i nie może wypić zbyt dużo na jeden raz. Świadczy o tym fakt, że zwraca nadmiar mleka oraz często się wypróżnia. Każde dziecko jest inne i widocznie on tak ma. Ufolinek do teraz nie może zjeść naraz zbyt dużo, bo inaczej razem z odbiciem wylatuje jeszcze niestrawiony pokarm. Wierzę, że dzieci intuicyjnie same wiedzą czego potrzebują. Nie dalej niż wczoraj Ufolinek nie chciał wypić porannego mleczka, co jeszcze nigdy się nie zdarzyło. Zachęcałam go, żeby wypił chociaż kilka łyków. No i wypił, tylko, że pięć minut później wylądowało na jego ubraniu. Widocznie coś mu zalegało na żołądku i po prostu nie miał miejsca na nic więcej. Nic na siłę. Sama najlepiej znasz swoje dziecko. Zaufaj swojej, ale także i jego intuicji :) Co do menu, moim zdaniem jest ok :)
Pozdrawiam ciepło :)