sobota, 13 grudnia 2014

ROZSZERZANIE DIETY NIEMOWLAKA CZĘŚĆ II - KASZKI
























Kaszki to wysoko przetworzone, rozdrobnione ziarna zbóż, które dostarczają naszym dzieciom wiele witamin i składników mineralnych.


W zależności od tego czy dziecko jest karmione mlekiem mamy czy mlekiem modyfikowanym wprowadzamy kaszkę odpowiednio dla dzieci karmionych piersią w siódmym miesiącu życia, a karmionych mm już w piątym miesiącu życia. Jednak tak naprawdę wszystko jak zwykle zależy od dziecko. Bo jeśli nasz bobas najada się mlekiem i dobrze przybiera na wadze, kaszkę bezglutenową możemy wprowadzić później.

Kaszki dzielą się na:

  • mleczne i bezmleczne
Do przygotowania tych pierwszych używamy wody przegotowanej, gdyż jak sama nazwa wskazuje zawierają już w sobie mleko modyfikowane. Natomiast kaszkę bezmleczną dosypujemy do wody przegotowanej z mlekiem modyfikowanym. Niby wygodniejsze w przygotowaniu są kaszki mleczne, jednak uważam że na początek bezpieczniejsze dla naszego malucha są bezmleczne. Dlatego, że jeśli nasze dziecko ma wrażliwy brzuszek może źle znieść mleko jakie znajduje się w kaszce, bo na przykład przyzwyczajone jest do Bebilonu. Dlatego warto wiedzieć jakie mleko modyfikowane zawierają kaszki poszczególnych producentów. I tak: 
Bobovita - Bebiko
Nestle - Nan
Hipp - Hipp

  • kaszki smakowe i bezsmakowe
Niestety kaszki smakowe zwykle są dosładzane sporą ilością cukru. Warto więc czytać etykiety.

  • bezglutenowe i glutenowe
Kaszki bezglutenowe to te od których rozpoczynamy naszą przygodę z kaszkami. Na początku zwykle podaje się kaszki ryżowe bądź kukurydzane.

Natomiast do glutenu musimy nasze dziecko przyzwyczajać stopniowo. 
Jeśli karmimy piersią wprowadzanie glutenu powinno się rozpocząć nie wcześniej niż w piątym i nie później niż w szóstym miesiącu życia dziecka. W pierwszych dwóch miesiącach niemowlę powinno otrzymywać jeden posiłek z 3 g glutenu czyli na przykład pół łyżeczki kaszy manny w ciągu doby. Po tym czasie można podawać gluten bez ograniczeń.
Jeśli karmimy mlekiem modyfikowanym to zgodnie ze schematem żywienia wprowadzanie glutenu podzielone jest na dwa etapy i trwa cztery miesiące. Pierwszy z nich powinien mieć miejsce w szóstym i siódmym miesiącu życia dziecka. Wówczas powinno otrzymywać jeden posiłek z 3 g glutenu czyli na przykład pół łyżeczki kaszy manny w ciągu doby. W etapie drugim, w ósmym i dziewiątym miesiącu życia zwiększamy ilość produktu glutenowego do 6 g (płaska łyżeczka) w ciągu doby.

  • z cukrem i bez zawartości cukru - na ten temat już wkrótce będzie osobny post

Na koniec jeszcze parę słów o kleiku. Czy różni się od kaszki? Ano tym, że dostarcza dziecku niemal wyłącznie węglowodanów złożonych. A więc jest źródłem energii o śladowej ilości białka i składników mineralnych. Są to tak zwane puste kalorie. Więc wydaje mi się, że wybór między kleikiem a kaszką jest oczywisty. Jedynie w przypadku dzieci słabo przybierających na wadze podawanie kleiku jest uzasadnione. Natomiast jeśli chcemy dostarczyć naszym dzieciom tego co najlepsze, aby budować ich odporność, a nie tylko tuczyć wybierzmy kaszki.

Kaszka może mieć konsystencję gęstą lub bardziej płynną. Jednakże zarówno jedną jak i drugą można podawać łyżeczką. Jednak jeśli nasze dziecko nalega by podawać mu kaszkę w butelce przyda się specjalny smoczek, na przykład trójprzepływowy Avent, ponieważ zwykłe się najzwyczajniej zapchają, co niejedno dziecię nieźle wkurza :)


A jak to wygląda u nas?
A całkiem dobrze :) Ufolinek zaczął dostawać produkty zbożowe w momencie gdy ukończył cztery miesiące. Przez pierwsze dwa tygodnie do nocnej butelki wsypywałam mu trochę kleiku ryżowego bądź kukurydzianego. Kleik z racji tego, że jest łagodniejszy dla małego brzuszka i chciałam zobaczyć jak Ufolinek zareaguje na zboża. Zareagował dobrze. Przyszedł czas na kaszki. Kupiłam bezmleczną ryżową o smaku waniliowym Bobovita po 4 miesiącu bez zawartości cukru oraz mleczną ryżowo-kukurydzianą o smaku bananowym Bobovita Ekspert dla odporności po czwartym miesiącu również bez zawartości cukru. Podaję mu na zmianę. Tą pierwszą tak jak jest napisane na opakowaniu. Natomiast drugiej wsypuję znacznie mniej, gdyż po sugerowanej dawce bolał go brzuszek i miał zaparcie. Obie kaszki są po przygotowaniu półpłynne. Z racji ich konsystencji i tego, że Ufolinek dostaje je na noc podaje mu je w butelce ze smoczkiem trójprzepływowym. Jak wprowadzę mu kaszkę na śniadanie w formie gęstej papki będzie dostawal łyżeczką. Jakoś nie mam serca pozbawiać go butelki przed snem :) A tak pije, aż oczka same mu się zamykają z rozkoszy :)
Jeśli chodzi o gluten to kupiłam kaszkę mleczną mannę Nestle i podaję mu zgodnie z informacją zamieszczoną na opakowaniu. Póki co wszystko dobrze :)

ROZSZERZANIE DIETY NIEMOWLAKA CZĘŚĆ I - WARZYWA I OWOCE


8 komentarzy:

  1. Hej :) dzięki za instrukcję na maila, jednak chodziło mi o to, jak zrobić ten odnośnik do fb: http://img31.otofotki.pl/obrazki/op57_1.jpg, nie na górze w stronach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej :) No widzisz, nie zrozumiałam Cię :) Już wysyłam Ci na maila to o co Ci chodziło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. witam :)
    niedlugo zaczynamy rozszerzanie diety i kurcze nie wiemjak sie do tego zabrac...Bobus jest karmiony tylko i wylacznie piersia.Czekamy az skonczy szosty miesiaci zabieramy sie za pierwsze sloiczki. Nie wiem tylko czy jesli zaczne od marchewki to ile mam jej podawac i przez ile dni....kiedy juz bede mogla zastapic sloiczkiem jeden posilek mleczny i kiedy pora na kaszki. Niby czytam, czerpie informacje, a nadalwydaje mi sie to trudne :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :)
      Wiem, że na początku to wydaje się skomplikowane, ale jest prostsze niż myślisz :)
      Ja zaczęłam jak to zwykle bywa od marchewki. Na początek tak dwie, trzy łyżeczki przez kilka dni. Niestety Ufolinek miał po marchewce zaparcia i bolał go brzuszek. Dlatego odstawiliśmy ją na jakiś czas i kupiłam mu dynię z ziemniakiem Hipp oraz ziemniaki ze szpinakiem Bobovity. Ufolinek bardzo je polubił i nic mu po nich nie było. Po kilku dniach kupiłam mu zupkę jarzynową i tak jakoś poszło :) Na początku dzieliłam słoiczek na trzy porcje, potem na dwie, aż zaczął zjadać całość. Zobaczysz czy Twój maluch polubi nowe smaki i sama będziesz widziała ile mu dawać. Także spokojnie. Powodzenia :)
      Poczytaj nasze jadłospisy miesiąc po miesiącu w dziale dieta niemowlaka. Tam opisałam dokładnie co i kiedy jadł synek. Może Ci to pomoże :)

      Usuń
  4. Witam:)
    dziekuje za odpowiedz, badzo duzo czasu spedzam na Twoim blogu :) wszystko juz mniej wiecej ogarnelam z wyjatkiem kaszek ....skoro gluten powinnien zostac wprowadzony najpozniej w 6 miesiac to kloci sie to z zaleceniami karmienia piersia do szostego miesiaca...w takim razie kiedy powinnam podac mu produkt z glutenem i kiedy wprowadzic kaszke jako posilek(i czy powinna tobyc kaszka bezglutenowa czy glutenowa)...wiem, ze mecze ale potrzebuje pomocy :) z gory dziekuje pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :)
      Nie kłóci się :) Bo można kupić kaszkę bezmleczną glutenową i dodawać do własnego mleka :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Rozszerzenie diety niemowlaka niestety czasem może prowadzić do wielu różnych problemów i zaburzeń, dlatego trzeba mieć nad tym wszystkim kontrolę. Na szczęście są różne informacje, które mogą być pomocne. Takimi informacjami na pewno podzielić się może strona https://apteline.pl/artykuly/zaparcia-u-noworodka-i-niemowlaka-z-czego-wynikaja Tam znajdziecie informacje związane z tym, co może się dziać, jeśli pojawiają się zaparcia i dowiecie się, jak sobie z tymi zaparciami radzić.

    OdpowiedzUsuń